Oburzeni rodzice swoją historię opisali na jednej z Facebook'owych grup.
- mówi nam ojciec wyproszonej dziewczynki.
Jak dodaje, proboszcz w czasie mszy świętej wyprosił jeszcze jedno dziecko. Ksiądz Stanisław Trzepkowski tłumaczy, że dziewczynka przeszkadzała innym.
Rodzice po mszy zgłosili się do zakrystii. Jak twierdzą, proboszcz nie chciał z nimi rozmawiać. Ksiądz Stanisław Trzepkowski tłumaczy z kolei, że prosił, by para poczekała, bo musiał pożegnać pielgrzymów.