Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że na koniec czerwca w Niemczech mieszkało już ponad 1,3 mln uchodźców z Ukrainy. W Polsce ich liczba spadła do niespełna 978 tys. Co to oznacza? Że wielu Ukraińców wcale nie chce osiedlić się na stałe w Polsce.
Mniej Ukraińców, więcej… Azjatów
Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych stale rośnie. Na koniec lipca wyniosła 1,097 mln, podczas gdy na koniec czerwca było to 1,094 mln. Jednak liczba Ukraińców w tej grupie maleje. Ich udział w ogólnej liczbie cudzoziemców zarejestrowanych w ZUS spadł do 68,3 proc. z prawie 72 proc. rok wcześniej.
Miejsce Ukraińców coraz częściej zajmują migranci z odległych zakątków świata. Pracują na budowach, w fabrykach i nie tylko. Jak podała „Rzeczpospolita”, w hotelach nad Bałtykiem coraz częściej zatrudniane są osoby z Filipin lub Indonezji.
Dlaczego Ukraińcy wyjeżdżają z Polski? Głównie z tego samego powodu, co wielu Polaków. Po prostu za granicą za tę samą pracę co w Polsce zarabia się dużo lepiej – nawet dwu-, trzykrotnie więcej.
Młodzi nie chcą pracować za grosze
W ubiegłym roku napływ uchodźców z Ukrainy rozwiązał problemy wielu polskich restauratorów i hotelarzy. Do takich prac, często sezonowych, Polacy wcale się nie garną. Ponieważ zwyczajnie często im się to nie opłaca. Zarobki w porównaniu do cen są zbyt niskie.
Poza tym zatrudnianie w Polsce obcokrajowców może być odpowiedzią na oczekiwania płacowe młodzieży. Z badania, którego rezultatami podzieliła się firma Webcon, wynika, że 60 proc. absolwentów szkół średnich planuje łączyć studia z pracą, ale tylko 7 proc. chce działać w interesującej ich branży. Większość rozważa prace dorywcze.
Aż 40 proc. ankietowanych chciałoby docelowo zarabiać miesięcznie między 5 a 7 tys. zł brutto, a 19 proc. aspiruje do wynagrodzenia powyżej 9 tys. zł. To głównie ci, którzy planują karierę w IT.