Siatkarze z Wrześni pojechali do Wałbrzycha, by rozegrać mecz z zespołem AQUA ZDRÓJ. Mecz rozpoczął się w piątek o godz. 18:00 i trwał dwie i pół godziny. To był prawdziwy horror z happy endem.
APP Krispol wygrał 3:2, w poszczególnych partiach (23:25; 25:16; 23:25; 25:21;16:14). W piątej, decydującej partii gospodarze prowadzili 14:13 i mieli piłkę meczową. Po ich serwisie Maćkowiak trafił ze środka i było po 14. Zagrywka Damiana Dobosza, obrony i ataki z obu stron, wreszcie kontra Mateusza Jasińskiego i prowadziliśmy 15:14. Trener Wałbrzycha wziął czas, by uspokoić swoich graczy. Na niewiele to się zdało. Kolejna akcja okazała się ostatnią, ale była z tych niezwykłych i niezapomnianych. Otóż zagrywał Dobosz, gospodarze zorganizowali atak, ale został on zatrzymany przez nasz blok, piłka została na placu po stronie wałbrzyskiej drużyny, która ponowiła atak i również on został zatrzymany przez nasz blok. Trzeci atak gospodarzy i trzeci blok naszych siatkarzy, który tym razem był skuteczny. Mateusz Jasiński zatrzymał piłkę, która spadła na parkiet po wałbrzyskiej stronie i było po meczu.
Trener Kardas po meczu z Nysą narzekał na to, że jego zespół przegrywa tajbreki. Tym razem był on dla naszego zespołu zwycięski i oby tak było już zawsze. MVP meczu w Wałbrzychu wybrany został Damian Dobosz, a całe spotkanie obejrzeć można pod tym linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=brNOBJtCruY
AG
piątek, 22 listopada 2024 15:19