Tegoroczne ceny nad Bałtykiem są dużo wyższe niż w latach poprzednich. Czteroosobowa rodzina za obiad w restauracji musi zapłacić nawet ponad 400 zł.
Trzeba wydać kilkaset złotych
Restauratorzy w tym roku narzekają na słaby ruch w lokalach. Klienci składają mniejsze zamówienia, często rezygnują z pierwszych dań i napojów. Co więcej, coraz częściej wybierają posiłki przygotowane samodzielnie w pensjonatach lub wynajmowanych domach, zamiast wyjście do restauracji z rodziną.
Powód? Ceny, które przyprawiają o zawrót głowy. Na jeden wypad kilkuosobowej rodziny do baru trzeba szykować nawet kilkaset złotych. Tymczasem przygotowanie posiłków samodzielnie to możliwość obniżenia kosztów nawet o więcej niż połowę.
Wakacje z własnym prowiantem
Dariusz Wojtal z Polskiej Izby Turystyki potwierdza, że coraz więcej Polaków wybiera ekonomiczny wariant wczasów, czyli noclegi bez wyżywienia. Wojtal uważa, że obecne preferencje turystów przypominają lata 90., kiedy to popularne było zabieranie własnego prowiantu na wakacje i samodzielne gotowanie.
Wyjście do restauracji na rybę lub szaszłyka było wyjątkowym wydarzeniem, które miało miejsce raz lub dwa razy w czasie całego pobytu. Dziś bywa podobnie.
Wysokie ceny: zmora klientów i przedsiębiorców
Wysokie ceny to zmora nie tylko dla klientów restauracji, ale również właścicieli lokalnych biznesów. Muszą oni stawić czoła wyższym rachunkom za prąd oraz większym kosztom związanym z zatrudnieniem pracowników i najmem lokali.
Restauratorzy podkreślają, że koszty prowadzenia jadłodajni rosną w zastraszającym tempie. Ceny dań muszą więc uwzględniać wydatki związane z zaopatrzeniem, zatrudnieniem i dzierżawą. W efekcie są tak wysokie, że odstraszają turystów. Błędne koło.
Tyle planujemy wydać na wakacje
Według raportu „Wakacyjny portfel Polaków” w tym roku na wakacje zamierzamy wydać średnio 1614 zł na osobę. Przed rokiem było to 1358 zł.
Przeliczając to na rodzinę, planowane wydatki wynoszą 4035 zł – rok wcześniej było to 3394 zł.