Nie doszło do spodziewanej dymisji prezesa Gminnego Klubu Sportowego Płomień Nekla Tomasza Małeckiego. Zobowiązał się on do niej w przesłanym do nas oświadczeniu. Ma to związek z tym, że klub nie rozliczył części dotacji jaką otrzymał z Urzędu Gminy. Chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Wczoraj wieczorem zebrał się w tej sprawie zarząd klubu.
- mówi wiceprezes klubu Mikołaj Kubiaczyk.
W czasie spotkania temat rezygnacji ze stanowiska przez prezesa Tomasza Małeckiego się jednak nie pojawił.
Klub wielokrotnie przekraczał terminy związane z przedłożeniem sprawozdań finansowych. Pierwszą część zeszłorocznej dotacji zdołał jednak rozliczyć. Drugiej, w kwocie ponad kilkudziesięciu tysięcy, już nie. Między innymi o tym rozmawiał zarząd klubu podczas wieczornego (tj. 30 marca) spotkania. Na razie jednak żadne decyzje w sprawie pieniędzy nie zapadły. Zarząd najpierw chce dokładnie wszystko zbadać.
Klub stara się też wyjaśnić jak doszło do bałaganu w papierach. Dokumentację mają dostarczyć prezes Tomasz Małecki i skarbnik Bartłomiej Figas.
Przypominamy, że chodzi o kwotę ponad 40 tys. zł. Mimo problemów finansowych klub na razie będzie działać normalnie.
Walne zgromadzenie zarządu Gminnego Klubu Sportowego Płomień Nekla odbędzie się 12 kwietnia.
sobota, 8 lutego 2025 17:59