Mecz z Norwidem nasi siatkarze rozpoczęli bombowo. W pierwszym secie wręcz rozstrzelali gości zagrywką i wygrali 25:14.
W drugiej partii rywale poprawili swoje podanie, zagrali skutecznie blokiem i zwyciężyli 25:20.
Trzeci set był wyrównany do stanu po 19. Potem goście popełnili błąd, prowadziliśmy 20:19 i na zagrywkę wszedł Marek Piechocki. Znakomite serwy naszego siatkarza, z którymi goście nie potrafili sobie poradzić, pozwoliły wygrać tego seta 25:20.
Czwarta partia przyniosła ogromne emocje. Oba zespoły grały praktycznie punkt za punkt, ale częściej to nasi siatkarze musieli gonić wynik. Przełom nastąpił gdy Marcin Iglewski zdobywając dwa punkty wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 20:18. Tej przewagi już nie straciliśmy. Ostatni punkt na 25: 23, przy wiwatującej na stojąco publiczności, zdobył Mateusz Jasiński i piąta z rzędu wygrana stała się faktem. MVP meczu wybrano Marcina Iglewskiego.
AG
